Język polski jest Ą-Ę, merda ogonkami...




Z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego warto porozmawiać z uczniami
o stosowaniu polskich znaków diakrytycznych. 

W języku polskim jest dziewięć liter tworzonych za pomocą tych znaków: ą, ć, ę, ł, ń, ó, ś, ź, ż. Niestety, coraz częściej użytkownicy języka nie zapisują ich podczas komunikowania się
(SMS, czaty, komunikatory społecznościowe). 

Prof. J. Bralczyk zastanawia się nad tym zjawiskiem: "Dziś dużym zagrożeniem dla polszczyzny jest skłonność do nieużywania charakterystycznych polskich liter. Im częściej będziemy pisać na przykład esemesy bez znaków diakrytycznych, tym większe prawdopodobieństwo, że +ąści+ szybko 
z naszego języka znikną. Tego bym niezwykle żałował, to byłoby naprawdę duże zubożenie. Mam wrażenie, że rezygnujemy z tego wszystkiego w imię pragmatyzmu, choć przy okazji wiele tracimy - język daje nam coraz mniej radości, coraz mniej satysfakcji. Wolałbym, aby nasze życie było bogate nie tylko pod względem finansowym. Uważam, że język polski jest ą-ę i tak powinno zostać. Używajmy polskich znaków za każdym razem, gdy wysyłamy esemes lub mejl".
 Czytaj więcej: https://nto.pl/prof-bralczyk-znaki-diakrytyczne-sa-nam-potrzebne-do-szczescia/ar/4547761

A co Wy o tym sądzicie? Jak podchodzą  do zagadnienia Wasi uczniowie? Czy to zjawisko jest już problemem? Zachęcam do rozmów na języku polskim w ramach Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego.

Hasło na plakacie pochodzi z grafiki Loesje (http://www.loesje.pl/)

Jak brzmiałyby teksty piosenek, które wykonywane byłyby bez użycia znaków diakrytycznych, można posłuchać, klikając w poniższy link:




Materiał o kampanii:




Komentarze